Inaczej sytuacja wygląda, gdy chory pies nie chce jeść. Tu szacuje się, że czas przeżycia to ok. 2-3 dni w zależności od stanu pupila. Sytuacja, gdy pies nie je od tygodnia, jest niedopuszczalna. Po trwającej 1-2 dni głodówce pupila należy skonsultować się z lekarzem weterynarii. Nadmierny apetyt na słodycze – przyczyny Gdy jemy cukier, trzustka wyrzuca do organizmu insulinę, która zbija cukier. Mała ilość cukru sprawia, że znów mamy na niego ochotę…. Często chęć na słodkie odczuwamy, gdy cierpimy na niedobory cynku, manganu, witaminy C lub witamin z grupy B. Ciężarnej kobiecie może chcieć się słodkiego z kilku przyczyn. Jedna z nich to usterka żeńskiego hormonu. W wyniku humor pada i jego chce się podjąć czymś słodkim. No i zwyczajnie, słodkie może zmiatać się w ogromnych ilościach zza przeżyć, zwyczaju zakąsić stres cukierkiem. Te przyczyny są dosyć nieszkodliwe, nic Cukrzyca to jedna z najczęstszych, przewlekłych chorób metabolicznych. Występuje wśród całej populacji. Objawia się głównie hiperglikemią, czyli podwyższonym poziomem cukru we krwi (na skutek nieodpowiedniego wydzielania i działania insuliny). W cukrzycy, niebagatelną rolę odgrywa przede wszystkim prawidłowa dieta oraz aktywność fizyczna. Co można jeść przy cukrzycy? O Najpierw zjemy obiad, a potem możesz zjeść swój słodki deser”. Dziecko ciągle uczy się rozpoznawać fizjologiczne objawy głodu i ważne by mu w tym pomagać nazywając to co widzimy. Możemy po zjedzeniu przez dziecko obiadu zapytać, czy teraz ma taką samą ochotę na coś słodkiego, po to by zwrócić jego uwagę, że apetyt na W dodatku, możesz wykorzystać jakikolwiek chcesz tylko dżem, co nie zdarzy się w tych dostępnych w spożywczaku. Idealnie spisuje się także serek wiejski ze startym jabłkiem i cynamonem. Połączenie jabłka i cynamonu jest zawsze udane, a z naszym twarożkiem może stworzyć połączenie, którego Twoje kubki nie zapomną na długo. . #1 Napisany 04 wrzesień 2013 - 20:06 pigggybabe12345 Wiek: 30 Płeć:Mężczyzna Miasto:NDM Staż [mies.]: 9 Jak w temacie, dwa pytania. 1) Co jecie słodkiego kiedy nachodzi Was ochota a nie chcecie spieprzyć diety ? Czytałem w internetach o jakiś wynalazkach, ale to głównie kobiety mówiące rzeczy typu : NIE ODMAWIAJ SOBIE CUKRU / zjedz loda / jedz owoce, nie są kaloryczne! 2) Serek wiejski. Czy jeżeli mam wpisane do diety, na ten 6 posiłek, już przed snem, żeby to było 150 g kurczaka, 200 g jakiejś ryby / cokolwiek bez węgli, to czy zamiast znowu smażyć kurczaka po pracy, mogę wciągnąć serek wiejski? 100 - 200 g? M. 0 Wróć do góry Doradca KFD Doradca KFD KFD pro Siemka, sprawdź ofertę specjalną: Poniżej kilka linków do tematów podobnych do Twojego: #2 Napisany 04 wrzesień 2013 - 20:14 Pindolek Wiek: 25 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 12 1) Jak jesteś na diecie to nie powinno sie jesc / pić , ale raz na jakis czas wypije 1l pepsi lemon light 0 Wróć do góry #3 Napisany 04 wrzesień 2013 - 20:36 xxAmatorxx Wiek: 30 Płeć:Mężczyzna Staż [mies.]: 10lat+ 1) Jak jesteś na diecie to nie powinno sie jesc / pić , ale raz na jakis czas wypije 1l pepsi lemon light Jesteś na dziwnej diecie O_o... 1) Twaróg + słodzik, cynamon, kakao, orzechy / wiórki kokosowe - na przykład 2) Od czasu do czasu tak 0 Wróć do góry #4 Napisany 04 wrzesień 2013 - 21:07 matrix991 Wiek: 27 Płeć:Mężczyzna Miasto:Tomaszów Mazowiecki Staż [mies.]: xxx Jak masz ochotę na słodkie to kup trochę białka w różnych smakach. Masz ochotę na czekoladę to pijesz czekoladowe, ciastka czy inne podobne to creme bruele :) 20 parę gram białka po drodze nie chodzi 0 Wróć do góry #5 Napisany 04 wrzesień 2013 - 21:14 pigggybabe12345 Wiek: 30 Płeć:Mężczyzna Miasto:NDM Staż [mies.]: 9 Białko, tak, chyba będę musiał kupić. Noszenie 4 czy 5 pojemników przy sobie to trochę kłopot, dużo miejsca zajmują, a tak, shaker. I mniej gotowania... zawsze 1 posiłek mniej. 0 Wróć do góry Dlaczego po posiłku odczuwam ogromną chęć zjedzenia czegoś slodkiego?? KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu Badanie moczu na ciała ketonowe Ciała ketonowe pojawiają się, jeżeli organizm nie otrzymuje wystarczającej ilości pokarmu na pokrycie zapotrzebowania energetycznego. Dlatego też w profilaktyce powinno stosować badanie krwi na obecność ciał ketonowych ? można je zrobić w domu lub w laboratorium. Witam serdecznie. Prawdopodobnie jest to spowodowane wahaniem cukru we krwi. Do dokładnego wyjaśnienia potrzebuję przeanalizować Pani/Pana jadłospis (jego skład oraz odstępy między posiłkami) oraz nawyki żywieniowe. Jeśli potrzebuje Pan/Pani konsultacji zapraszam na Pozdrawiam, Dietetyk Patrycja Sankowska 0 Witam , według mnie przyczyny mogą być różnorakie. Nie wiem jak wyglądaja Pani posiłki ale jeśli są to produkty o wysokim indeksie glikemicznym to po spożyciu ich człowiek bardzo szybko odczuwa kolejny głód i to może być jedną z przyczyn. Nie wiem zaś czy kiedykolwiek robiła sobie Pani badania na pasożyty? Bardzo często to one i ich obecność w naszym organizmie powoduje ochotę na słodycze. Polecam zrobić sobie takie badanie. W razie pytań proszę o kontakt prywatnie, Pozdrawiam, Anna Zientalska 666-614-666 0 Witam serdecznie, Chęć na słodycze po obfitym posiłku, w Pani przypadku po obiedzie pojawia się zazwyczaj u osób, których regularność posiłków pozostawia wiele do życzenia. W ciągu dnia osoby te zapominają o jedzeniu dopiero po pracy pozwalają sobie na obfity obiad. Po tak dużej jednorazowej porcji trzustka pobudzona zostaje do wydzielania insuliny. A gwałtowny jej wyrzut jest następstwem obniżenia się poziomu cukru we krwi, konsekwencją czego jest właśnie chęć na coś słodkiego. Oczywiście ktoś może na obiad zjadać samą sałatkę i zachowywać regularność posiłków. Reakcja może być sygnałem na jakość komponowanych posiłków. Nasz organizm potrzebuje węglowodanów, jeżeli ich nie dostarczamy po sałatce na obiad reakcja organizmu będzie taka sama jak po obfitym obiedzie. Drugą stroną medalu może być najzwyczajniej przyzwyczajenie organizmu do podjadania słodyczy. Kiedy po posiłku pozwalamy sobie na ciasteczko do kawy. Swego rodzaju kod: po posiłku słonym zawsze jemy coś słodkiego. Pozdrawiam 0 Witam, z mojego doświadczenia i wiedzy wynika, ze problem apetytu na słodkie pokarmy po głównym posiłku najprawdopodobniej wynika z wysokiego stężenia insuliny wywołanego z kolei niewłaściwym składem lub ilością posiłku. Dlatego tez proponowałabym zgłosić się z dzienniczkiem żywieniowym prowadzonym przez kilka dni, po jego analizie będę mogła jednoznacznie określić w czym leży problem. Być może będą niezbędne badania glukozy i insuliny, ale to dopiero po analizie dzienniczka i diecie go serdecznie. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Ogromna chęć na zjedzenie czegoś słodkiego po obfitym posiłku – odpowiada Mgr Dorota Brydacka O czym świadczy ciągła ochota na słodycze? – odpowiada Mgr Anna Jachna Dlaczego organizm domaga się czegoś słodkiego? – odpowiada Mgr Adrian Kowalewski Jedzenie słodyczy po zakończeniu diety – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Ochota na słodycze po każdym posiłku – odpowiada Mgr inż. Emilia Kołodziejska Nadmierna ochota na słodycze – odpowiada Mgr inż. Joanna Brejecka-Pamungkas Wegetarianizm i słodycze w diecie a ryzyko przytycia – odpowiada Mgr Anna Zientalska Ciągła chęć na słodycze i rozdrażnienie – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) Napady głodu i obsesyjne myślenie o jedzeniu – odpowiada Roma Wojtewicz Ochota na słodycze po urodzeniu dziecka – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec) artykuły Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 22:06: takie napady się zdarzają , najlepiej wtedy zjeść loda :)ja mam zawsze w zamrażalniku big milka :) - 85 kcal / sztuka :)lody są jak najbardziej dozwolone na diecie (śmietankowe,owocowe,bez zawartości czekolady rzecz jasna , no chyba że atlanty)+ zaspokoisz cukrowy głódNIGDY NIE ODMAWIAJ SOBIE SŁODKIEGO JEŚLI MASZ OCHOTĘ !taka jest prawda, że jeśli człowiekowi zachce się słodkiego znaczy to , że obniża mu się poziom cukru we krwi,który trzeba zwiększyć ... nic owoce nawet tu nie pomogą !poza tym lepiej jeśli zjesz sobie loda kiedy masz ochotę niż tłumić w sobie tą ochotę i potem zjeść całą czekoladę lub 5 ... ; Pzaspokoisz się i gitara :) a takto napadłabyś na czekolady itp i wtedy byłby problem , a takto lodzik nie zaszkodzi :) Odpowiedzi jogurl / baton fitnes / musli / jakiś owoc pomarańczą, ale zjedz jednego cukierka, bo będziesz miec za mało cukru o będziesz się źle czuc. <3 blocked odpowiedział(a) o 19:51 jabłko mi pomaga, więc tobie może też Eveily odpowiedział(a) o 19:51 Herbata owocowa, szklanka soku, jogurt, owoc, warzywo, szklanka mleka...coś co jest słodkie, ale niekaloryczne.;d nanaa95 odpowiedział(a) o 19:54 I. Pokrój sobie owoce w kostkę i zalej owocowym przecierem. Najlepiej w tym wypadku pasuje Bobofruit, ale może być też Kubuś lub Pysio. Najlepiej żeby w tych owocach znalazł się ananas (pobudza trawienie).II. Zjedz sobie słodką, chrupiącą paprykę :P(mniam)III. Kup sobie musli (najlepsze jest to orzechowe z fitelli) i zalej kefirem lub mlekiem. Oj dziewczyno, przez ciebię zrobiłam się głodna XD W sumie ja nie jestem na diecie, ale staram się ograniczyć słodycze, spalić boczki i wzmocnić mięśnie brzucha :) ale czasem po prostu się nie da :) Dużo silnej woli! Pozdrawiam :* hahaha skad ja to znam ;d zjedz te batoniki i ich nie bedzie;d ja jestem na wiecznej diecie, waze 49-50 kg przy wzroscie 168 i raz jak na jakis czas zjesz cos slodkiego nic sie nie stanie a zapcha cie i na nastepny dzien nie bedziesz glodna. nie utyjesz, nie boj sie... ja jak mama cos dobrego kupi to to jem bo przeciez nie kupuje codziennie tony slodyczy ze od nich utyje. A i to nie tak ze taka mam przemiane itp kiedys na slodyczach samych schudlam do 46 :P Parnel odpowiedział(a) o 19:21 Najlepiej zjeść wtedy loda, kanapkę z chleba razowego i miodem, owoc albo napić się soku warzywnego ;DRaz miałam istny napad i zjadłam dwa jabłka na raz w chyba dziesięć minut, potem bolał mnie brzuch ;x xd Uważasz, że ktoś się myli? lub Słodycze dla dzieci są ulubionym smakołykiem. A nawet jeśli ich nie kochają, to i tak są karmione przez mamy słodkimi kaszkami instant i pojone dosładzanymi sokami. Tymczasem nadmiar cukru w diecie dziecka jest szkodliwy, powoduje otyłość i inne, poważne choroby. Czy wiecie, że 80 proc. dzieci je za dużo cukru? Cukier w diecie dziecka jest wszechobecny, nawet jeśli starasz się, aby tak nie było. Badania, które przeprowadzono kilka lat temu wykazały, że 80 proc. dzieci je za dużo cukru. Tymczasem cukier - zarówno biały, klonowy, trzcinowy lub pochodzący z melasy - nie dostarcza organizmowi żadnych cennych składników odżywczych. Przeciwnie: prowadzi do otyłości, cukrzycy, próchnicy i wielu innych chorób. Zobacz, gdzie ukrywa się cukier w diecie dziecka i ile cukru może spożywać małe dziecko. Spis treści: Cukier w diecie dziecka – dobry czy zły? Negatywne skutki nadmiaru słodyczy w rozwoju dzieci Ile cukru może jeść małe dziecko? Ile cukru jedzą polskie dzieci? Jak ograniczać spożycie cukru przez dzieci? Kształtuj nawyki żywieniowe dziecka Sprawdź, jak groźny dla dzieci jest cukier Cukier w diecie dziecka – dobry czy zły? Mleko mamy składa się w głównej części z laktozy. To substancja, zwana również cukrem mlekowym. Jak sama nazwa wskazuje, laktoza jest słodka i zapewne dla niemowlęcia bardzo, bardzo smaczna. Nic więc dziwnego, że po odstawieniu od piersi dziecko nadal szuka słodkiego smaku i chętnie sięga po słodycze. To normalne, skoro od małego jego kubki smakowe znają ten smak. Niestety, nie jest to dobre ze względów zdrowotnych. W piramidzie zdrowia, ogłoszonej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), cukierki znajdują się na bocznej ścianie i są skreślone grubym markerem. To jasny komunikat, że słodycze nie są dobre dla zdrowia dzieci. Potwierdzają to badania, które wskazują wiele negatywnych skutków spożywania białego cukru. Ten składnik powoduje otyłość i próchnicę, ale nie tylko: uszkadza błonę śluzową jelit i żołądka, co skutkuje większą podatnością na infekcje (komórki odpornościowe znajdują się głównie w układzie pokarmowym), zmniejsza wchłanianie witamin i minerałów, powoduje egzemę i nagłe wahania poziomu glukozy we krwi, które niekorzystnie wpływają na układ nerwowy, wreszcie – cukier uzależnia podobnie jak używki i narkotyki, ponieważ pobudza układ nagrody (czyli strukturę w mózgu odpowiedzialną za miłe doznania). Czy to znaczy, że cukier powinien być zupełnie wyeliminowany z diety? Na pewno nie, ponieważ to jednocześnie ważny węglowodan, który jest potrzebny organizmowi jak każdy inny składnik odżywczy. Dostarcza mózgowi energii niezbędnej do jego prawidłowego funkcjonowania, jest źródłem siły dla mięśni. Ale na pewno trzeba ograniczać jego spożycie. Czytaj: O czym pamiętać przy rozszerzaniu diety miesiąc po miesiącu? Negatywne skutki nadmiaru słodyczy w rozwoju dzieci Nie każdy wie, że według niektórych badań, nadmiar cukru w diecie powoduje nadpobudliwość ruchową i obniżony iloraz inteligencji. Do takich wniosków – dotyczących diety małych dzieci i jej późniejszego wpływu na możliwości intelektualne – doszli australijscy naukowcy z University of Adelaide. Iloraz inteligencji ośmiolatków, które spożywały we wczesnym dzieciństwie dużo słodkich potraw i napojów był o dwa punkty niższy niż u ich rówieśników, którym ograniczano cukier. Potwierdzili to naukowcy ze Stanów Zjednoczonych. Opublikowali oni wyniki badań, z których wynika, że maluchy często karmione pizzą, ciastkami i frytkami miały IQ niższe nawet o 5 punktów. Nawet doraźnie cukier źle wpływa na możliwości dziecka w nauce. Jeżeli uczeń zje słodycz, to poziom cukru w jego krwi bardzo szybko wzrośnie. Jednak opadnie równie prędko i początkowy przypływ energii zmieni się w uczucie zmęczenia, niepokoju i trudności w skoncentrowaniu się w trakcie lekcji czy przy odrabianiu zadania domowego. Czytaj: Co zrobić, gdy dziecko nie chce się uczyć? Ile cukru może jeść małe dziecko? WHO zaleca, aby cukier w diecie dzieci stanowił mniej niż 10 proc. ich dziennego zapotrzebowania energetycznego. Dalsze zmniejszenie tej porcji do 25 g cukru na dobę to dla małego człowieka kolejne korzyści zdrowotne. Ile to jest 25 g cukru? To ok. 6 łyżeczek od herbaty. Wydaje się, że to dużo i że żaden rodzic nie podałby swojemu maluchowi do zjedzenia sześciu łyżeczek cukru! Ale jeśli się zastanowimy, jak bardzo słodkie są płatki śniadaniowe, sok z kartonu, kanapka z kremem czekoladowym na śniadanie, drożdżówka na podwieczorek, przecier pomidorowy użyty do ugotowania ulubionej zupy malca i batonik (no bo jakaś mała porcja słodyczy raz dziennie nie zaszkodzi), to okaże się, że nasze dzieci zjadają dużo więcej cukru, niż powinny. Bo mówiąc o spożyciu tego składnika, nie można myśleć tylko o cukrze, który wsypujemy z cukiernicy do herbaty, ale również o cukrze zawartym w większości produktów żywnościowych, które każdego dnia spożywa nasze dziecko. Już choćby z powyższej wyliczanki widać, że smacznych białych kryształków zupełnie wykluczyć z diety się nie da, trzeba jednak rozsądnie je dozować, a najlepiej – po prostu ograniczać. Polecamy: Żywienie dziecka: zdrowe przekąski zamiast chipsów i słodyczy Jak ograniczać spożycie cukru przez dzieci? Jak więc postępować, aby zapewnić dziecku zdrowie? Jak ograniczyć cukier w menu maluszka? Oto kilka pomysłów, które warto wypróbować. Cukier to jeden z węglowodanów prostych, tyle że najgorszy pod względem jakości. Dużo lepsze i o niebo zdrowsze są cukry złożone, czyli węglowodany znajdujące się w warzywach strączkowych, pieczywie, kaszach i innych produktach zbożowych. Aby dostarczyć malcowi węglowodanów niezbędnych do życia i prawidłowego rozwoju, staraj się podawać mu te lepsze, a ograniczać – gorsze. Zamiast pszennej bułki, podaj mu kanapkę z pełnoziarnistego pieczywa, zamiast słodkich płatków śniadaniowych, zaserwuj muesli z suszonymi owocami itd. Postaw na owoce Owoce zawierają naturalne cukry – to znaczy: także w owocach i warzywach, które zawierają naturalne i nieprzetworzone cukry roślinne, jak fruktoza. Cukier roślinny jest słodszy, dlatego już kilka malin zastąpi ciastko i zaspokoi zapotrzebowanie dziecka na coś słodkiego. Warto pamiętać, że cukry roślinne znajdują się też w warzywach (marchewce, burakach, dyni). Dodatkową zaletą słodkich owoców jest to, że można je podawać dziecku w różnych postaciach: na surowo, jako przeciery czy soki. Owoce mogą stanowić osobne przekąski, dodatki do deserów, a nawet mogą być składnikiem kisieli czy dżemów domowej roboty. Wpajaj zdrowe nawyki Sukces zdrowego żywienia opiera się na przyzwyczajeniu dziecka do właściwych zachowań. Dlatego od małego ucz niemowlę, aby piło wodę, a nie słodkie soczki. Te od jakiegoś czasu traktowane są już nie jako napoje, ale jako przekąski – właśnie ze względu na swoją kaloryczność, wynikającą z obecności cukru. Przyzwyczajaj malca również do tego, aby nie podjadał między posiłkami słodyczy czy słodkich przekąsek. Jeśli jest głodny, podaj mu owoc lub jogurt. Nie serwuj mu fast foodów, które są pełne cukru i niezdrowe (nie tylko z tego względu). Korzystaj z produktów o niskiej zawartości cukru W sklepie bez trudu można znaleźć dżem niskosłodzony, jogurt naturalny bez dodatku cukru, soki, które swoją słodycz zawdzięczają wyłącznie naturalnym cukrom owocowym czy batony z muesli i suszonych owoców bez dodatku białego cukru. To dużo lepsze i zdrowsze rozwiązanie niż kupowanie dosładzanych sztucznie produktów. Wybieraj zdrowe słodycze Dziecko musi od czasu do czasu zjeść coś słodkiego, dlatego jeśli chcesz podać mu deser, podaj mu coś zdrowego. Zrób sama ciasto lub kompot, zastępując znajdujący się w przepisie cukier zamiennikiem. Zamiast batonika podaj dziecku kisiel zrobiony z owoców lub jogurt z dodatkiem pokrojonych przez siebie owoców, które nadadzą mu słodyczy. Wykorzystuj niedosładzane konfitury, sosy owocowe czy galaretki owocowe bez dodatku cukru. Stosuj zamienniki Dzieci mogą jeść zdrowe zamienniki cukru, takie jak ksylitol, stewia czy miód (po skończeniu 1. roku życia). Nie są szkodliwe, nie zawierają białego cukru, za to mają witaminy i minerały, a nawet naturalne antybiotyki. Można je wykorzystać do gotowania, pieczenia lub do słodzenia gotowych potraw i napojów. Przeczytaj też: Żona Macieja Stuhra o żywieniu dzieci: frustracje i sukcesy mam > Czytaj: Cukierki z witaminami. Czy podawać dzieciom zdrowe słodycze? Kształtuj nawyki żywieniowe dziecka Dietetycy nawołują, lekarze alarmują. Jednak otyłość u dzieci wzrasta. Producenci żywności stosują czasami metodę leanwashing, czyli zabieg marketingowy powodujący że reklamowane produkty wydają się zdrowsze niż są naprawdę. Dotyczy to dietetycznych jogurtów lub "zdrowych słodyczy" zawierających witaminy. - Moja dwulatka jest okrąglutka. Lekarz przyczepił się, że ma dwa kilogramy nadwagi. Przecież to mało. A ona kocha jeść. Podrośnie to poślę ją na taniec albo gimnastykę i schudnie – pisze jedna z młodych mam udzielających się na internetowym forum dla rodziców. Nastawienie oraz bezradność przeciętnego rodzica dobrze ilustruje inny komentarz pod artykułem o złym żywieniu dzieci. – Wyobraź sobie, że prawie co tydzień któreś z dzieci ma urodziny albo imieniny. Wtedy mamusia przynosi do szkoły pokaźną torbę batonów i cukierków. I jak przekonasz własne dziecko, które ma w domu słodycze „reglamentowane", żeby się nie poczęstowało? A potem zaczyna się szkoła i „kieszonkowe" na zakupy w sklepiku. W domu zaś obiadokolacja o a przed kolacją dziecko zapycha się chipsami. Urodzin czy imienin w szkole już nie urządza się w domu, tylko organizuje się takie imprezy koniecznie w restauracji fast food. Taka moda. Czytaj: Poznaj dietę poprawiającą pracę mózgu Zrezygnuj z dnia „słodyczowego” Specjaliści przekonują, że wprowadzenie do rodzinnych zwyczajów dnia „słodyczowego” (maluchy mogą jeść coś słodkiego np. tylko w sobotę) nie jest dobrym pomysłem. Po pierwsze: dziecko ma wtedy poczucie, że dziś może zjeść nieograniczone ilości słodyczy, po drugie: zaczyna traktować cukierki jako nagrodę, co w przyszłości może być źródłem nieprawidłowych zachowań żywieniowych (np. pocieszania się jedzeniem). Małgorzata Wójcik, materiały prasowe data publikacji: 08:16, data aktualizacji: 09:31 ten tekst przeczytasz w 10 minut O słodyczach mówimy, że za nami „chodzą”. Trochę jak niechciany adorator. Nadmierne spoufalenie się nie tylko nie będzie niewinnym flirtem, ale doprowadzi nas do zguby: próchnicy, cukrzycy, chorób serca lub otyłości. Więc jak zapanować nad zabójczym uczuciem i przerwać ten toksyczny związek? Obencem / iStock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Słodka miłość Kobiecy cykl z cukrem w tle Chromowe obietnice Ratunek w rachunku Jak wyglądają etapy zrywania z nałogiem jedzenia słodyczy? Jak wyzwolić się ze słodkiego nałogu? Naprawdę, proszę uwierzyć, sama wiem, jak to jest. Są takie momenty, kiedy za kawałek czekolady, batonika, słodką kawę – oddałabym wiele. By poczuć w ustach słodki smak, jestem w stanie przejść piechotą w środku nocy na najbliższą stację benzynową, pojechać do sklepu nocnego, zapukać do drzwi sąsiadki, by wyżebrać kawałek czekolady. W ostateczności mogę zjeść pół słoiczka miodu, utrzeć sobie kogel-mogel z żółtek i kilku łyżek cukru. Byle tylko dostać coś słodkiego. Kocham słodycze i ich nienawidzę – bo czuję się ich niewolnikiem. Dlaczego ta chęć sięgnięcia po coś słodkiego jest tak silna? I co się właściwie dzieje w organizmie, kiedy tak bardzo dopomina się o kolejne ciastko czy czekoladkę? Jak mamy z tym nałogiem walczyć? Zapytałam o to internistę, specjalistę żywieniowego i psychologa. Słodka miłość Najpierw dobrze jest poznać wroga. Powodów, dla których tak bardzo lubimy słodycze, rozmówcy wymieniają kilka. Przede wszystkim – skłonność tę odziedziczyliśmy po praprzodkach, którzy preferowali słodki smak, bo był dla nich sygnałem, że jedzenie jest jadalne, w przeciwieństwie do tego, które miało smak gorzki – najczęściej oznaczający truciznę. Zdaniem psychologa, u wielu ludzi nadmierny apetyt na słodycze pojawia się w dzieciństwie (mleko matki ma lekko słodki smak, ale już gotowe mieszanki mleczne są sztucznie i obficie dosładzane), a potem jest systematycznie rozbudzany poprzez traktowanie słodyczy jako nagrody (np. za to, że byliśmy grzeczni) albo pocieszenia (np. żeby nie było nam smutno, kiedy przegraliśmy w rywalizacji z rówieśnikami). Specjalista żywieniowy z kolei ciągłą ochotę na słodycze tłumaczy bardzo konkretnie: to wynik gwałtownego wzrostu, a potem gwałtownego spadku poziomu glukozy we krwi. Przyjrzyjmy się szczegółowo temu mechanizmowi. Organizm człowieka potrzebuje energii, a tę czerpie z węglowodanów. Cukry (w wyniku procesów trawienia zamieniane na glikogen), są niezbędne do normalnej pracy mózgu sterującego funkcjonowaniem wszystkich narządów. Spożycie węglowodanów powoduje także wzrost poziomu aminokwasu zwanego tryptofanem, a on z kolei zwiększa produkcję serotoniny – neurotransmitera umożliwiającego wiele podstawowych procesów życiowych oraz polepszającego nasze samopoczucie. Węglowodany są więc do życia niezbędne – tłumaczy specjalista żywieniowy Konrad Gaca. – Problem w tym, jakie cukry jemy. Jeśli te złożone, trawimy je powoli i glukoza uwalniana jest do krwi stopniowo, a mózg cały czas może sprawnie pracować. Jeśli te proste (czyli te ze słodyczy), przedostają się one do krwi bardzo szybko i organizm nie nadąża z przetwarzaniem ich w glikogen – mówi. Aby jakoś sobie z nimi poradzić, zaczyna produkować dużo insuliny, która zamienia je w tkankę tłuszczową. W ten sposób tylko niewielka ilość cukru dostaje się do mózgu, bo większość zamieniana jest w tłuszcz. Po gwałtownym wzroście poziomu glukozy we krwi następuje raptowny jego spadek i mózg robi się „głodny”, wysyłając sygnał, że ma ochotę na kolejne ciastka czy batony. I jesteśmy w punkcie wyjścia. Oglądaj więcej w OnetVOD: Moim grzechem są słodycze Kobiecy cykl z cukrem w tle Jeszcze jedna ważna informacja. Za nadmiernym apetytem na słodycze mogą się kryć nie tylko nasze przyzwyczajenia z dzieciństwa czy zwyczajne łakomstwo, ale i poważne choroby, np. kandydoza (czyli zakażenie grzybami z gatunku drożdżaków) albo cukrzyca. Dlatego jeśli zauważymy u siebie silniejszy niż zwykle apetyt na słodycze, należy przede wszystkim zrobić morfologię, koniecznie z oznaczeniem poziomu cukru we krwi. Z wynikami – udajemy się do internisty. Tylko on oceni wartości określonych parametrów i niewykluczone, że zaordynuje dodatkową konsultację ginekologa czy endokrynologa. Bowiem nadmierną miłością do słodkości mogą objawiać się choroby tarczycy albo zaburzenia hormonalne. No właśnie, hormony. Nie każda z nas uświadamia sobie, że zwiększony apetyt na słodycze możemy odczuwać przed miesiączką. To akurat jest naturalne, bo kiedy wzrasta poziom estrogenów w stosunku do progesteronu, towarzyszy temu najczęściej spadek wydzielania serotoniny (owego neuroprzekaźnika sterującego samopoczuciem), a mającego ogromny wpływ na sen, nastrój i… apetyt. Przy jego niedoborze wzrasta łaknienie, szczególniena produkty z dużą zawartością węglowodanów, a więc słodycze, słodkie napoje i produkty mączne. Dlatego ta chęć zjedzenia czegoś słodkiego to nic innego jak walka organizmu na rzecz poprawy samopoczucia. To dlatego przeciętna kobieta przed miesiączką pochłania 30-40% więcej kalorii niż normalnie, z czego 25% pochodzi właśnie z węglowodanów. Także w okresie menopauzy, kiedy poziom hormonów gwałtownie obniża się, ubywa serotoniny, której niedobór powoduje zwiększenie apetytu na węglowodany. A mniejsze stężenie estrogenów to również niższe stężenie neuropeptydu Y, związku odpowiedzialnego za spadek glukozy we krwi i wzrost zapotrzebowania na produkty zawierające węglowodany. Chromowe obietnice Inna możliwa przyczyna nadmiernego pociągu do smaku słodkiego – cały czas szukając powodu w zaburzeniach funkcjonowania naszego organizmu, a nie w naszej słabej woli – to niski poziom magnezu w organizmie (ten można uzupełnić naturalnie, jedząc kaszę gryczaną, fasolę, groch, ciecierzycę, szpinak, ryby) albo niedostateczna ilość chromu. Udowodniono, że kiedy chromu jest mało (a jest go w naturalny sposób coraz mniej w naszym organizmie, kiedy chorujemy na cukrzycę, miażdżycę oraz… kiedy jesteśmy coraz starsi) – zwiększa się nasz apetyt na słodkie. Jak działa taki chrom na nasz organizm? Wiąże się z aminokwasami, potęgując działanie insuliny i obniżając poziom cukru we krwi. Tym samym zapobiega jego wahaniom, więc może być pomocny w ograniczaniu nadmiernego apetytu na słodycze. Ale… Po pierwsze: osoba zdrowa, której chromu nie brakuje, korzyści z jego suplementacji nie odczuje żadnych, bowiem nadmiar tego pierwiastka wydali wraz z moczem, a apetyt na słodycze nie zmieni się – jaki był, taki będzie. Po drugie: chrom absolutnie nie ma działania odchudzającego, czyli spalającego tkankę tłuszczową. Po trzecie – jak zauważa Konrad Gaca – niektóre badania dowodzą, że duże dawki chromu, przyjmowane przez dłuższy czas mogą prowadzić do uszkodzeń DNA. Dlatego, jak każdą witaminę i pierwiastek, tak i ten najlepiej byłoby dostarczyć organizmowi w formie naturalnej. Znajdziemy go w drożdżach, pełnoziarnistych kaszach, drobiu. Ratunek w rachunku Największa ochota na słodycze pojawia się wtedy, kiedy spada nam poziom cukru we krwi. A kiedy spada? Ano na przykład wtedy, kiedy nie jemy śniadania, a pierwszym naszym posiłkiem jest obiad. Jemy wtedy dużo, więc trzustka zaczyna wydzielać więcej insuliny, niż trzeba, a wyrzut tego hormonu powoduje spadek poziomu cukru we krwi. I mimo dużego posiłku i zapełnionego żołądka, znowu odczuwamy głód. Co więc robić? Odpowiedź jest znana i od lat powtarzana przez dietetyków: jeść regularnie, mniej więcej co trzy godziny, co najmniej pięć razy dziennie, mniejsze porcje, tak, by utrzymywać poziom cukru na w miarę stałym poziomie. Osobiście przyznam – a myślę, że i wielu czytelników dołączy się ze swoimi frustracjami – to nie jest takie proste. Naprawdę jem regularnie, a mimo to, szczególnie po południu, a już na pewno po kolacji, nie mogę się wręcz powstrzymać przed sięgnięciem po wafelka czy czekoladę. A przecież, zapewniam, po posiłku nie jestem głodna, po prostu – chcę zjeść coś słodkiego. – A co pani jadła na kolację? – pyta mnie dietetyk. Zastanawiam się i wyliczam: sałatę nicejską – z jajkiem, tuńczykiem, pomidorami i papryką i ser biały ze szczypiorkiem… Wydaje mi się, że wszystko zdrowe i z odpowiednimi składnikami odżywczymi. Ale tu właśnie jest pies pogrzebany. Okazuje się bowiem, że takim posiłkiem dostarczyłam sobie – owszem – dużo białka, ale niewiele tryptofanu (o którym była mowa na początku tekstu) – aminiokwasu, który syntezuje serotoninę i powoduje poprawę samopoczucia, oraz węglowodanów złożonych, które tę syntezę serotoniny ułatwiają. Dobrym (i zdrowym) źródłem tryptofanu jest mięso, warzywa strączkowe, pełnoziarniste pieczywo, jeszcze lepszym (ale niezdrowym) – słodycze. Kiedy brakuje tryptofanu, mózg rozpaczliwe poszukuje sposobu na podniesienie poziomu serotoniny. Ale w tym działaniu idzie na skróty – nie domaga się kurczaka z fasolką szparagową, ale czegoś słodkiego. Tak jest przecież łatwiej i przyjemniej. Niedobór tryptofanu, a więc zwiększone łaknienie na słodycze, grozi nam także wtedy, gdy chcemy wprowadzić zbyt rygorystyczną dietę pozbawioną cukrów prostych (słodyczy), złożonych (białe pieczywo, makarony) i fruktozy (owoce). Odżywiając się w taki sposób przez dłuższy czas powodujemy, że do mózgu dociera mniej tryptofanu. Stajemy się rozdrażnieni, ospali, a nasz mózg za wszelką cenę szuka sposobu na wyrównanie poziomu serotoniny. Łaknie więc słodkości. – Generalnie problem nie tkwi w samych słodyczach, lecz w ich nadużywaniu. Jedzmy je, ale rzadko i w rozsądnych ilościach. Najlepiej, np. w formie świeżych lub suszonych owoców dostarczających nam równocześnie błonnika, witamin i minerałów – mówi Konrad Gaca, specjalista żywieniowy, pomysłodawca i ekspert ogólnopolskiej akcji „Chudniesz – Wygrywasz Zdrowie”. Tak naprawdę nasz organizm poradzi sobie także z okazjonalnym łakomstwem. Nawet duży kawałek tortu raz na jakiś czas nie spowoduje w naszym organizmie spustoszeń. Najgorsze, co możemy mu zafundować, to stałe, systematyczne dostarczanie cukrów prostych z dużą ilością tłuszczów trans. A więc codzienne podjadanie: ciastek, ciasteczek, batonów, pierniczków, czekoladek czy cukierków. Czy wiesz, jak dbać o higienę jamy ustnej? Sprawdź! Jak wyglądają etapy zrywania z nałogiem jedzenia słodyczy? – tłumaczy psycholog Maria Rotkiel. Pierwszy etap to uświadomienie sobie tego, że mamy problem. To trudne, bo wiele osób nie przyznaje się, że nie ma nad czymś kontroli. Kolejnym etapem jest zrozumienie, jak ważną funkcję pełnią w naszym życiu słodycze. Po co je jemy, co nam dają? Paradoksalnie, musimy zastanowić się nad korzyściami płynącymi z jedzenia słodyczy. Trzeci etap to uświadomienie sobie konsekwencji objadania się słodkościami: przytyłam 15 kg, pogorszyła mi się cera, psują mi się zęby, wydaję na słodycze za dużo pieniędzy. Im dłuższą listę stworzymy, tym lepiej, bo tworzy ona podstawę do budowania motywacji rzucenia nałogu. Czwarty etap polega na wyobrażaniu sobie, jak nasze życie będzie wyglądało po rozstaniu się z nałogiem: jesteśmy szczupli, lepiej się czujemy itd. Kolejnym krokiem jest opracowanie planu wyeliminowania słodyczy, ale nie natychmiastowego tylko stopniowego. Tutaj może pomóc psycholog – w miejscu słodyczy powinna pojawić się nowa gratyfikacja, np. zjadłam dzisiaj tylko kostkę czekolady więc należy mi się nagroda – relaksująca kąpiel. Kolejnym etapem będzie utrwalenie nowych nawyków. Proces musi być stopniowy, bo jeśli rzucimy nałóg nagle, to po jakimś czasie może pojawić się bunt psychiczny i fizyczny organizmu i załamanie, czyli powrót do uzależnienia. Terapeuta będzie też czuwał, aby w miejsce starego nałogu nie pojawił się nowy, np. zakupoholizm (jeśli za odmówienie sobie czegoś słodkiego będziemy nagradzać się zakupami) czy alkoholizm (może tak się zdarzyć, jeśli zamiast batonikiem będziemy wyciszać się czy odprężać drinkami). Jak wyzwolić się ze słodkiego nałogu? – radzi Konrad Gaca, specjalista żywieniowy, pomysłodawca i ekspert ogólnopolskiej akcji „Chudniesz – Wygrywasz Zdrowie”. - Zróbmy podstawowe badania laboratoryjne (mocz, krew), by przekonać się, czy nadmierny apetyt na słodycze nie jest spowodowany chorobą. Sprawdźmy, czy nie brakuje nam magnezu albo chromu. - Jedzmy często. Pięć posiłków dziennie w mniej więcej stałych odstępach czasu naprawdę sprzyja odchudzaniu. Stałe dostarczanie pożywienia zapobiega wahaniom poziomu cukru, a więc i napadom głodu. - Wysypiajmy się i odpoczywajmy tyle, ile trzeba. Niedosypianie zakłóca funkcjonowanie greliny, hormonu, który odpowiada za natężenie apetytu. - Zacznijmy ćwiczyć. Aktywność fizyczna sprawi, że trzustka zacznie funkcjonować sprawniej. - Jeśli tylko nasza dieta na to pozwala, włączmy do jadłospisu kiszonki i marynaty (ćwikłę, gruszki lub grzybki w occie, kiszoną kapustę, ogórki). Kiszonki nieco hamują wchłanianie glukozy, co powoduje, że poziom cukru podnosi się wolniej. - Miejmy przy sobie bakalie, orzechy czy pestki. Zjedzmy kilka po południu, zanim pojawi się niepohamowana ochota na coś słodkiego. - Na przyjęciu unikajmy siadania obok patery z ciastem, w restauracji nie przeglądajmy karty deserów. Nie umawiajmy się ze znajomymi w kawiarni, tylko na spacer. Tekst: Lena Miś Czy wiesz, jak dbać o higienę jamy ustnej? Sprawdź! słodycze Rabarbar - właściwości, wartości odżywcze. Przepis na ciasto z rabarbarem [WYJAŚNIAMY] Rabarbar, zwany również rzewieniem, jest warzywem należącym do rodziny rdestowatych. Posiada on charakterystyczne duże liście oraz długie i grube ogonki liściowe.... Katarzyna Pawlikowska-Łagód Pielęgniarka trafiła do szpitala i przeżyła szok. Chodzi o posiłki. "Dostąpiłam zaszczytu" Znana pielęgniarka, która w charakterze pacjentki trafiła do szpitala, przeżyła niemałe zdziwienie, kiedy spojrzała na swój talerz. Wszystko opisała na swoim... Sylwia Czerniak Lekarze odkryli sekret długowieczności. Chodzi o konkretne godziny jedzenia Ograniczenie kaloryczności posiłków i unikanie jedzenia późnym wieczorem lub w nocy może wpłynąć na wydłużenie życia. Naukowcy z Teksasu przeprowadzili badania,... Beata Michalik Jak pozbyć się oponki? Rady kobiet, które schudły po kilkadziesiąt kilogramów Odchudzanie nie jest łatwym procesem. Niby zasady są proste: zmiana diety, większa aktywność fizyczna, picie dużej ilości wody, ale jednak wymaga to wielu... Adrian Dąbek Owoce i warzywa pomogą w konkretnych dolegliwościach zdrowotnych. Sprawdź jakie Owoce i warzywa są zdrowe, to wiemy. Co jeść, jeśli borykamy się z nadciśnieniem lub osteoporozą? Sprawdźcie, jakie właściwości mają konkretne przysmaki. Polskie dzieci trzeba odchudzić. Jak to zrobić? Tłumaczy dietetyk Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Pandemia jeszcze bardziej rozpędziła ten niebezpieczny trend. Co zrobić, kiedy dziecko już ma nadwagę lub zmierza ku... Agnieszka Mazur-Puchała Termogeniki pomagają spalić tłuszcz. Warto włączyć je do diety Wielu z nas marzy o tym, by zmniejszyć ilość tłuszczu w organizmie. Mogą pomóc w tym termogeniki - owoce, produkty roślinne i zwierzęce oraz przyprawy,... Dieta ketogeniczna bije rekordy popularności. Może negatywnie odbić się na zdrowiu Wysoka zawartość tłuszczu i niska zawartość węglowodanów — dieta ketogeniczna bije rekordy popularności. W dalszym ciągu jest jednak jedną z najbardziej... Sandra Kobuszewska Chcesz schudnąć? Tych błędów nie możesz popełniać! Marzy ci się idealna figura, ale nie wiesz, jak to osiągnąć? Przede wszystkim zobacz, czego nie należy robić. Prezentujemy najczęstsze pułapki, w które wpadają... Joanna Murawska Tran - właściwości, zalecane spożycie, wskazania. Na co pomaga tran? Tran jest olejem pozyskiwanym z wątroby ryb, z gatunku dorszowatych, najczęściej z dorsza atlantyckiego, przy czym nazwa tran nie odnosi się do innych olei... Grażyna Suchora

co jeść gdy chce się słodkiego